Karmienie dzieci po zakończeniu piątego miesiąca życia, to moment wprowadzania nowych produktów w postaci kremowych, o gładkiej konsystencji zupek oraz papek. Pozwalają na wprowadzenie warzyw do diety dziecka bez konieczności gryzienia.
Oczywiście to bardzo dobra metoda i bezpieczny sposób karmienia. Jednak obecnie coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której to nawet starszym dzieciom podaje się tego typu produktu.
Wynika to głownie z obawy mam przed zadławieniem, czy nie dokładnym pogryzieniem półproduktów. Oczywiście jest to w jakiś sposób logiczne myślenie, jednak na dłuższą metę niekoniecznie odpowiednie dla dziecka.
Maluch musi nauczyć się rozdrabiania samodzielnie większych i twardszych postaci pokarmu. Dzięki temu nie tylko uczy się jeść, ale kształtuje swój układ zębny.
Gryzienie, przeżuwanie, czy inne ruchy ustami niezbędne do zjedzenia obiadu, to również bardzo ważne ćwiczenia rozwijające aparat mowy u dziecka, a więc ogromny wpływ na późniejszy rozwój dziecka. Dlatego małymi krokami wprowadzaj większe kęsy pokarmów, pozwalaj dziecku jeść rączką, dzięki czemu jeszcze bardziej odkryje nowe smaki i ich konsystencje.
Stopniowo zmniejszaj moc rozdrabniania zupek i obiadków, podają je nie do końca zmiksowane. Dobrym sposobem na naukę gryzienia jest podawanie dziecięcych herbatników, biszkoptów, czy inne produkty, które szybko rozpuszczą się w ustach małego dziecka.
Dlatego też należy wprowadzać je już w szóstym miesiącu życia, żeby na własne życie nie narobić sobie problemów w przyszłości.