Niestety moda na stylowe ubrania dotarła również do sklepów dla najmłodszych. Piękne sukienki z kilkoma warstwami halek, koronek, ze sztywnego materiału, długie do kostek. Istne księżniczki.
Jeżeli na światowych wybiegach modna jest panterka, baskinka, czy spodnie rurki, to również w sieciowych sklepach w dziale dla dzieci będzie można je dostać. Dwuletnie dziecko może być ubrane równie pięknie i stylowo jak mama. A mały przystojniak może nie w garniturze, ale w koszuli zapiętej pod szyje, kamizelce i krawaciku, prezentuje się jak tata.
Na nóżkach dwumiesięcznych dzieci nie raz widzimy długie kozaki, czy buty sportowych oryginalnych marek. Tylko, ja się tak zastanawiam, po co dziecku, które jeszcze nawet nie raczkuje, ciężkie i sztywne buty. Sukienki niczym na bal, ubrane od święta, mogę jakość pojąć, ale wręcz przebrana dziewczynka w przedszkolu raczej nie będzie wyglądała dobrze.
No może są to ciekawe ubranka, eleganckie, pomijam już ich cenę, ale czy są one wygodne? Raczej dziecko się w nich zmęczy i zamiast pięknie prezentować się w wózku, zacznie po prostu płakać. Często ubierając nasze dzieci kierujemy się naszymi upodobaniami, a nie potrzebami dziecka. Zmieńmy nasze podejście, jeśli chcemy, aby nasza pociecha była szczęśliwym i zadowolonym dzieckiem.
Tobie też to pomoże, nie będziesz się aż tak denerwować, gdy wyplami lodami t-shirt, a nie koronkową sukienkę, która tak ciężko będzie wyprać. Oczywiście nie musisz z nich rezygnować, zakładaj je na rodzinne święta, a na co dzień dajmy dziecku swobodę.